Myślenie DePIN pozostaje w tyle za rzeczywistością. Oto rzeczywista krzywa podaży i popytu — gdzie zaczęliśmy, a gdzie jesteśmy teraz.
1. Najlepsze projekty DePIN budują podaż wcześnie. Hivemapper, Helium i kilka innych zrobiło dokładnie to.
2. Na tym etapie dominującą narracją staje się „wszystko w podaży, brak popytu”. To prawda — przez chwilę. To jest T1 na krzywej.
3. Podczas gdy ta narracja się utrwala, rzeczywisty popyt jest cicho budowany. Jego trajektoria jest wolniejsza i strukturalnie różna od podaży.
4. Rynki kryptowalutowe są kapryśne, delikatnie mówiąc. Gdy uwaga się przesuwa, wzrost podaży zatrzymuje się lub nawet spada.
5. Popyt wciąż się kumuluje. W końcu sieć się odwraca — teraz jest ograniczona podażą. To T2 na krzywej. Ale narracja nie nadąża. Wciąż utknęła w przeszłości.
Porozmawiajmy teraz o rozwiązaniach:
1. Koszt początkowy jest zbyt wysoki. Oczekiwanie, że ludzie wydadzą od 300 do 550 dolarów na wniesienie podaży, to nieporozumienie. Niektóre projekty podnoszą koszty sprzętu do 2500 dolarów — całkowicie oderwane od rzeczywistości. Ten model musi się zmienić.
2. Utrzymana podaż nie może polegać wyłącznie na społeczności kryptowalutowej. Odgrywa ona kluczową rolę, ale wymagana skala wymaga znacznie szerszego uczestnictwa.
3. Płynność jest problemem. Tokeny DePIN potrzebują dostępu do większych rynków. Duże giełdy są wypełnione niskoużytecznymi L1 i L2, podczas gdy większość projektów DePIN pozostaje zablokowana tam, gdzie handluje się rzeczywistą objętością.