Miałem naprawdę pozytywną interakcję na lotnisku wczoraj. Pracownik lotniska (A): Czy jesteś Japończykiem? Ja (M): Połowa. A: Uwielbiam japońską kulturę. M: Fajnie, dzięki. A: O nie, to było dziwne, co? To tak, jakbyś nagle powiedział "Czy jesteś czarnoskóry? Uwielbiam czarną kulturę" M: Mogę to powiedzieć? A: Chyba tak. M: Uwielbiam czarną kulturę, możesz opowiedzieć, co robiłeś w święta? A: <wyjaśnia, pyta, co robiliśmy w japońskich wersjach> M: <wyjaśnia> Chciałbym to przeżyć pewnego dnia. A: A może dam ci mój numer, a w przyszłym roku wymienimy się daniami? M: Tak! (Obie strony w tej rozmowie są zamężne i mają dzieci, część z numerem brzmi trochę dziwnie, ale w rzeczywistości nie było to dziwne, haha)