To jest żałosna próba manipulacji. Jay miał pracę, nie rozwijał swojej polityki, ale tworzył programy, które karmiły miliony ludzi w całym kraju. Kilka milionów na Florydzie. Kiedy Florydczycy potrzebowali tego najbardziej, pojawił się, niezależnie od tego, kto potrzebował pomocy. Chodziło o ludzi, a nie o politykę. Kiedy twoi sąsiedzi byli w najniższym punkcie, a wszystko, co mieli, leżało na ich trawniku, chodziliśmy od drzwi do drzwi. A wiesz co, jeśli uderzy katastrofa, Floryda znów będzie tam, raz za razem, raz za razem. Bo to jest to, co robimy.