Czy powinieneś przeprowadzić się do innego kraju, gdy jesteś młody, aby szybciej zwiększyć swoje bogactwo? W wielu krajach w Europie jesteś klasyfikowany jako osoba o wysokich dochodach (powyżej 100 tys. dolarów) i łatwo musisz płacić 50% podatku dochodowego. Oznacza to, że jeśli zarabiasz, powiedzmy, 400 tys. dolarów rocznie, 200 tys. dolarów trafia do Wujka Sama. Tak, to jest cena życia w państwie opiekuńczym. Ale moim zdaniem to surowa cena do zapłacenia. W Norwegii mają również coś, co nazywa się podatkiem od bogactwa. 1,1% twojego netto majątku jest opodatkowane co roku. Może się to wydawać małą rzeczą, ale przyjrzyjmy się, dlaczego bogaci ludzie tego nie lubią. Powiedzmy, że zarabiasz 400 tys. dolarów rocznie i masz 4 mln dolarów netto, wtedy kończysz płacąc 43,5% podatku dochodowego + 1,1% podatku od bogactwa, co daje ci efektywną stawkę podatkową wynoszącą 53,8% twojej pensji (jeśli masz własną spółkę akcyjną, płacisz 22% podatku od firm, ale potem 37,8% od każdej realizacji). Gdybyś nie miał dochodu, byłoby to tylko 40 000 dolarów podatku od bogactwa, ale ponieważ musisz wypłacać dywidendy dla siebie, musisz zapłacić 37,8% podatku od 40 tys. dolarów, które musisz zapłacić w podatku od bogactwa, więc to dodatkowe 15 tys. dolarów w podatkach. Moim zdaniem twoje 400 tys. dolarów jest łatwo dzielone na pół przez podatki, a cyfrowi nomadzi, którzy chcą szybciej osiągnąć bezpieczeństwo finansowe, prawdopodobnie mogliby cieszyć się życiem w kraju z bardziej "przyjaznymi" podatkami. To jednak wiąże się z innym kosztem. Ponieważ nie każdy chce mieszkać w innym kraju, a opuszczenie przyjaciół i rodziny może być czymś, co nie jest dla ciebie warte. Jeśli czujesz, że rezygnujesz z życia tylko po to, aby zaoszczędzić pieniądze, to moim zdaniem robisz to źle. Cytat od DegenSpartan: "ludzie przedstawiają to tak, jakbyś mieszkał w więzieniu w kraju trzeciego świata przez 10 lat, a na końcu wychodzisz z milionami, meh. ci ludzie ultra przesadzają, jak źle będzie, kiedy prawdopodobnie będzie to wspaniały okres osobistego rozwoju i poszerzania horyzontów przez życie za granicą, nie musi to być nawet za granicą, to zasadniczo dotyczy również ludzi przeprowadzających się do innego miasta lub stanu - ale prawie bez oszczędności podatkowych lol myślę, że ludzie przeszacowują społeczne koszty/straty i niedoceniają bycia bogatym na początku lat 30-tych, a nie 50-tych" Nie mam ostatecznej odpowiedzi na to, a osobiście nie opuściłem Europy. Ale widzę wiele korzyści z tego, odnosząc się do wątku od Spartana.