Megyn Kelly składa hołd Charlie'emu Kirkowi. "[Charlie i Erika] byli tak pełni dobroci, jak tylko można było znaleźć. A wszystko, co mówił, pochodziło z jego miłości do ludzkości i przekonania, że mogą zrobić lepiej." "Wszystkich tych wymianach na kampusach uniwersyteckich, kiedy rozmawiał o większości ludzi, miał wrażenie, że każdy może być odkupiony." "Tak często spotykałem się z tym optymizmem i pozytywnością od Charlie'ego, że naprawdę widziałem go jako posłańca Boga, Tucker, jako anioła wysłanego do nas." Czuję, że teraz go nie ma, bo nie zasłużyliśmy na niego." Dobrze powiedziane. Wideo: @TCNetwork