wszyscy przedstawiają Chiny kontra USA jako cywilizacyjny konflikt Wschodu z Zachodem, ale to błędne to jedyne dwa kraje, które naprawdę się rozumieją. oba oparte na czystej kulturze pracy. obie myślą, że 80-godzinny tydzień pracy to norma. obie wierzą w manifest przeznaczenia na planetarną skalę. czyste maszyny wydobywcze zoptymalizowane do przekształcania ludzkich ambicji w PKB reszta świata obserwuje, jak te dwa kraje walczą o łańcuchy dostaw półprzewodników, podczas gdy dzielą dokładnie tę samą podstawową wiarę: że przyszłość należy do tego, kto chce jej bardziej tymczasem Japonia i Europa siedzą w swoim kącie, doskonaląc pociągi, które jeżdżą punktualnie, i systemy opieki zdrowotnej, które działają. grają w simcity, podczas gdy Chiny i Ameryka grają w starcraft Chiny i Ameryka chcą tej samej przyszłości, tylko spierają się o to, kto ma być protagonistą