Zawsze istnieje napięcie między prawdziwymi wierzącymi a zwycięzcami. Prawdziwi wierzący są czasami tak związani ze swoimi pomysłami i swoimi sprawami, że są w porządku z przegraną, o ile nie kompromitują swojej koalicji ani swoich ideałów. Szczerze lubię prawdziwych wierzących, ale nauczyłem się bardziej kochać zwycięzców.