Wracając do domu z dzisiejszego spotkania w kościele. Setki dzieci i ich rodziców w publiczności, a jedyne, co mogłem myśleć z trybun, to proszę, nie dzisiaj. Większość dzieci nie widziała tej wiadomości. Większość rodziców miała trudności z rozmową o czymkolwiek innym.