W odniesieniu do rosyjskich naruszeń przestrzeni powietrznej dronami i samolotami. Estonia, Polska, Dania i Norwegia zostały dotknięte – a Szwecja już sygnalizowała swoje zaniepokojenie w tej sprawie. Nie ma dymu bez ognia. Wszystkie te sytuacje to wyraźne ryzyko: to naruszenia przestrzeni powietrznej, granic i prawa międzynarodowego. Odpowiedzi na te ryzyka nie powinny koncentrować się wyłącznie na kraju, który jest atakowany; muszą uwzględniać, że cała Europa jest narażona na potencjalne agresywne działania Rosji. Dlatego wszyscy muszą być chronieni. Musi być jedna, zjednoczona odpowiedź – Europa, NATO, razem z Stanami Zjednoczonymi. Ponieważ to właśnie tego chce Rosja – aby NATO odpowiedziało, ale tylko częściowo, bez Stanów Zjednoczonych. Zjednoczony głos jest niezbędny i musi reagować na wszystko, co Rosja robi i myśli, że może się wymigać. Musimy skupić się nie tylko na krajach europejskich, ale także na byłych państwach radzieckich, w których Rosja traci wpływy. To kolejny potencjalny obszar rosyjskiej agresji. Dziś Mołdawia pokazała proeuropejski wynik. I spisali się bardzo dobrze. Prezydent Maia zasługuje na uznanie, ponieważ ryzyko było znaczne. Ryzyko nadal istnieje, ale kluczowe jest, że ludzie wyraźnie pokazali swoje aspiracje i wizję przyszłości.
W sprawie ingerencji rosyjskich dronów i samolotów w międzynarodową przestrzeń powietrzną. Była Estonia, Polska, Dania, Norwegia, a już nawet Szwecja dawała odpowiednie sygnały. Nie ma dymu bez ognia. To wszystko to z pewnością ryzyka, to wszystko to naruszenia przestrzeni, granic, naruszenia prawa międzynarodowego. Na to trzeba reagować nie z punktu widzenia, który kraj jest pod ostrzałem, ale z punktu widzenia, że Europa znajduje się pod teoretycznymi agresywnymi działaniami Rosji. I dlatego trzeba bronić wszystkich. Zjednoczony głos powinien dawać odpowiedź Europy, NATO, razem z Ameryką. Ponieważ Rosja tego właśnie chce – aby NATO reagowało, ale reagowało częściowo, bez Stanów Zjednoczonych Ameryki. Pożądany zjednoczony głos. I powinien on reagować na to, co robi i pozwala sobie Rosja. I musimy patrzeć nie tylko na kraje europejskie, musimy patrzeć na kraje, które były w Związku Radzieckim i nad którymi Rosja traci wpływ. Oto gdzie może być również rozprzestrzeniona agresja Rosji. W Mołdawii dzisiaj jest proeuropejski wynik. I są świetni, a prezydentka Maia jest świetna, ponieważ było wiele ryzyk. Ryzyka pozostają, ale z pewnością ważne jest, że społeczeństwo pokazało, dokąd chce i jak widzi swoją przyszłość.
153