Obama: Martwię się o rosnącą koncentrację władzy ekonomicznej w tym kraju, gdzie zaledwie garstka mega-miliarderów i firm kontroluje to, co widzimy i co słyszymy. Martwię się, jak bardzo ta władza ekonomiczna zniekształca proces polityczny. Martwię się, jak łatwo nie tylko liderzy biznesu, ale także inni wpływowi ludzie, kancelarie prawne i uniwersytety byli gotowi uklęknąć.