Ból kończy się, gdy zamknięcie dobiega końca. To jest wyprzedaż napędzana płynnością. Płynność jest, ale nie dociera na rynek z powodu zatorów w infrastrukturze rynkowej w tej chwili. Przeszliśmy od ogromnej odbudowy TGA, która powodowała ból w sierpniu-wrześniu, do zwiększenia emisji przez skarb wczesnym październiku, co dodatkowo osłabiło płynność, do zamknięcia rządu, które znacznie osłabiło płynność na rynku. Rząd jest dużym wydawcą, a w tej chwili zamiast wydawać te pieniądze, gromadzą się one w TGA. Jednak gdy to się skończy, wydatki wznowią się, zaległe płatności zostaną wypłacone, a płynność zacznie się odbudowywać. Tylko wtedy możemy iść wyżej.