ten facet mówiący "no cóż... czas, aby kuratorzy skarbców przyznali się do faktu, że rynki pożyczkowe, z których korzystają, działają DOKŁADNIE tak, jak zamierzono i mają niezwykle oczywiste ryzyko braku płynności z założenia" dosłownie sprawia, że śmieję się na głos, jestem obsesyjnie zafascynowany tym stwierdzeniem.