Czuję, że istnieje głębokie nieporozumienie dotyczące tych prowokacji: wynikają one z głębokiego, niemal paraliżującego poczucia kulturowej niższości. James Baldwin, który pisał z psychologiczną szczerością, która nie jest już dozwolona i którego konserwatyści powinni przeczytać, mówi o tym.