51-letnia klientka matchmakingowa. NYC, nigdy niezamężna, bez dzieci, Żydówka. Mówi, że żałuje, że nie zaangażowała się w swoje 20-te i 30-te lata i chce się ustatkować i założyć rodzinę jak najszybciej. Mówi, że wolałaby partnerów w wieku 26-32 lata 😮‍💨 Jest piękna, jest fajna i dobrze sobie radzi. Pracowałem również z wystarczającą liczbą atrakcyjnych kobiet ≥50, aby wiedzieć, że nie mogę obiecać partnerów, z których byłbym dumny poniżej 42. Zgadzamy się, że mogę sięgać do 40. Przechodzimy do przodu o tydzień... Mój zespół wspomina o niej mimochodem trzem naprawdę przystojnym młodym mężczyznom w wieku 26-29 lat z branży kryptowalut, z którymi najpierw nawiązaliśmy kontakt w sprawie bardziej odpowiednich wiekowo kobiet. Wszyscy 3 chcą się z nią spotkać. Jestem w branży randkowej przez większą część dekady. Nigdy nie widziałem takiej reakcji ze strony mężczyzn poniżej 30 roku życia na kobietę powyżej 50, która nie jest celebrytą. Czy scena randkowa w NYC nagle się zmieniła po Mamdani czy coś?! To szaleństwo 🤣