"Survivorzy Epsteina" po prostu oszaleli i wezwali policję kapitolską, aby powstrzymać mnie przed zadawaniem moich grzecznych, ale "niewygodnych" pytań -- twierdząc, że to "nękanie." Jeden z ich opiekunów zbeształ mnie jako mężczyznę, który nie zdaje sobie sprawy, że "nie znaczy nie." Więc chyba oskarżają mnie o dziennikarskie gwałty.