Głęboko się z tym utożsamiam. Kiedy trzy lata temu weszliśmy na giełdę przy wartości 28 miliardów dolarów, dzień IPO wypełnił emocjonalną pustkę na około 30 minut. Przez 9 lat budowania firmy napędzała mnie głównie złość i energia "Pokażę wam". Teraz, gdy już tego nie robię, zmagam się z tym, jak znaleźć paliwo, które nie jest tak destrukcyjne. Nie sądzę, żeby społeczność startupowa wystarczająco często rozmawiała o tym, jak często energia budowniczych pochodzi z ciemnych miejsc.