Dni takie jak ten sprawiają, że myślę o wszystkich pieniądzach, które zostały wyciągnięte od inwestorów przez kabalę memecoinów, w tym przez prezydenckie. Potem myślę o zniszczeniu wartości DAT-ów zaprojektowanych do „kupowania wysoko, sprzedawania nisko”, ale gdzie bankierzy, prawnicy i zarząd nadal dostają wynagrodzenie, gdy wyczerpują wartość dla akcjonariuszy. Potem myślę o projektach, które zaprojektowały swoją tokenomikę tak, aby insiderzy i VC mogli sprzedawać detalicznym inwestorom, którzy naprawdę wierzyli w ich wizję. I myślę o całym marnotrawstwie z „funduszy ekosystemowych” i innych podobnych funduszy, które w rzeczywistości niszczą projekty, odciągając uwagę od głównej misji. Potem myślę o wszystkich łańcuchach, które potajemnie płacą ludziom za tworzenie fałszywych opłat i TVL, a następnie udają, że są organiczne. Myślę o okropnych opłatach za notowanie na giełdach. I jak opłaty transakcyjne na większości CEX-ów są znacznie wyższe niż tradycyjne. Firmy handlowe, które nie mają na myśli niczyjego interesu poza własnym, ale udają inaczej. VC, którzy podnoszą prywatne wyceny tokenów tak wysoko, że projekt nie ma innego wyboru, jak wyemitować więcej tokenów, niż powinien. Krawaty, które uruchamiają BS Suit Chains (aka DLT), a następnie wydają token i IPO na kłamstwie. Nieskończone konferencje i reklamy na autobusach, które kosztują dużo pieniędzy. Ten L1, który stworzył fundusz do inwestowania w memecoins (!) Niezliczone tokeny L2, które nigdy nie były potrzebne, a ich jedynym celem było sprzedanie ich, aby zrekompensować inwestorów. Konflikty interesów w projektach, które zbierają pieniądze zarówno przeciwko kapitałowi (który zapewnia prawa prawne), jak i tokenom (które wyraźnie ich nie mają). Rzekomo zablokowane tokeny, które nie były. ...