Posłuchaj mnie: zamiast pompowania jakiegoś hype'owanego tokena NFT tylko po to, aby podnieść cenę minimalną, a potem zniszczyć wszystko za pomocą bezwartościowego, przewartościowanego shitcoina… co jeśli faktycznie zaczniemy token od zera kapitalizacji rynkowej? I wbudujemy mechanizm, który będzie wspierał NFT? Społeczność inwestuje, zespół inwestuje, wszyscy mają coś do stracenia, a my wszyscy działamy razem. Dziwna idea, prawda?