Nasza rodzina to typowa rodzina przeciętna. Moja mama ma tylko wykształcenie gimnazjalne, ale i tak jest dość świadoma. Od małego chciała, żebym brał hormony wzrostu, ale ja, z niską świadomością, odmówiłem. Moje zęby też nie są najlepsze, mama zaczęła mi mówić, żebym poszedł na prostowanie zębów już w gimnazjum, ale również to odrzuciłem. Mama była gotowa wydać na to pieniądze, ale wiem, że w czasie mojej nauki w gimnazjum spłaciliśmy długi, co było bardzo trudne, więc wydawanie dużych pieniędzy na takie rzeczy wydaje mi się trochę bolesne. Teraz, gdy sam zarabiam pieniądze, robienie tych rzeczy nie ma już sensu. Teraz nie czuję się gorszy z powodu wzrostu, ale często myślę, że gdybym był wyższy, to zdobycie szczytu piękności byłoby na wyciągnięcie ręki.🤡