Można powiedzieć, że wszyscy "arystokraci w zielonych polo, nacjonaliści palący papierosy" są biedni i meksykańscy, ponieważ nikt, kto kiedykolwiek był w Europie lub miał kontakt z Europejczykami, nie uczyniłby "palenia papierosów" kluczowym elementem swojej tożsamości. To jedna z najmniej unikalnych rzeczy, jakie można sobie wyobrazić.