Idealna gospodarka jest prosta: jedna rodzina produkuje kiełbasy, ich sąsiad hoduje pszczoły, ludzie z drogi doją krowy, a my wszyscy handlujemy swobodnie, bez ingerencji państwa w każdą transakcję. Brak VAT, brak podatków, żadnych bzdur, tylko dobrowolna wymiana i obfitość.