Wygląda na to, że strażnik ryb i dzikiej przyrody stał się chciwy na podstawie wczesnego popytu kilka dni temu. Szkoda. Zdzierają z każdego, kto chce grać dla zabawy. Mój syn właśnie wrócił ze szkoły. Chciał zagrać. Nie ma już darmowej łodzi? Ech. Dobrze. 2 dolary. Proszę. Chcesz przetworzyć? Nie, to 5 dolarów. I te 10% nadal. Chcesz awansować? To będzie kosztować. Szkoda, że zespół stał się chciwy. To nie jest zapobieganie botom. To zapobieganie zabawie.