Od początku mojej służby w Kongresie moje biuro otrzymywało nieustanne groźby, w tym wiele gróźb śmierci. Ale wciąż przyjeżdżam tutaj z moim 9mm w schowku. Bez zespołu ochrony. Bez prywatnego odrzutowca. Bez bańki ochronnej, za którą mógłbym się schować. Tymczasem ci elity przylatują prywatnymi samolotami z ochroniarzami, aby pouczać wiejskie społeczności, w których nigdy nie żyli! Walczę tutaj o ciężko pracujących Amerykanów, z którymi są całkowicie oderwani od rzeczywistości!!