Ten nielegalny imigrant z Somalii miał ostateczny nakaz deportacji od 2004 roku. Zamiast zostać deportowanym, pozostał w naszym kraju, kradł nasze pieniądze z podatków i imprezował z wybranymi przez siebie przyjaciółmi Demokratami, nie przejmując się niczym na świecie. Najdziwniejsze jest to, że jest miliony takich jak on.