Pewność absolutnie zabija. Byłem stronniczy, że teza cyklu się łamie, ale jak na razie tak się nie stało. Tak, straciłem trochę pieniędzy, bo na to postawiłem, ale nie byłem wcale pewny. Obroniłem dużo kapitału i wziąłem mniejsze kwoty i zaryzykowałem. Więc ledwo zostałem zraniony i mogę żyć, by walczyć kolejnego dnia, podwajać stawkę, cokolwiek chcę. Ludzie na CT zachowują się, jakby trzeba było być jakimś perfekcjonistą, żeby móc tu zostać i naprawdę zarobić pieniądze, ale nie musisz.