Późna noc to czas, kiedy czuję się najbardziej wolny. Mimo że nie pracuję na pełen etat (w ogóle nie pracuję; wciąż się uczę). Późna noc to czas, kiedy mogę włączyć ulubione piosenki, śpiewać, badać, pisać... nikt, NIKT mnie nie przeszkodzi. Po prostu jestem w stanie vibingu.