Pokazywanie swojej twarzy na kamerze to rakietowe paliwo dla algorytmu X. Zrobiłem to w zeszłym tygodniu i stałem się wiralowy. I to nie dlatego, że posiadam wieczną urodę Toma Cruise'a. To dlatego, że w morzu znormalizowanego szlamu, treści, które pochodzą z ludzkiego serca, są bezcenne. Jako eksperyment, zamierzam publikować 1 wideo, 6 dni w tygodniu (w soboty odpoczywamy.) Do zobaczenia jutro.