Wszyscy mówią o podziale w kształcie K. Myślę, że podział pokoleniowy jest większy. Niekończące się deficyty i łatwa polityka monetarna wspierały ceny mieszkań i akcji. Teraz konsekwencje (inflacja, podatki, przystępność) spadają na młodsze grupy. Łatwo się wkurzyć, a nie ma łatwej odpowiedzi.