10 lat od premiery The Force Awakens... czy był oryginalny? Nie. To było w zasadzie A New Hope z nowym opakowaniem. Ale zadziałało. Rey, Finn, Poe, Kylo... wszyscy wydawali się postaciami, które naprawdę chciałeś śledzić. Prawdziwą tragedią jest to, co przyszło później. Ten film zapoczątkował obiecującą nową trylogię, która w jakiś sposób szybko stała się zapomniana. Dwa filmy później i naprawdę mam trudności z przypomnieniem sobie, co się w nich wydarzyło... pamiętam tylko te żenujące momenty lol. Ale ten? Ten był solidny... tak, wciąż miał mnóstwo wad, ale był solidny. Czasami prosty reboot to wszystko, czego potrzebujesz.