Dzisiaj odbierałem syna ze szkoły. Zapytałem, czego się nauczył, a on zaczął mi reklamować akcje Rivian.... bez wahania wjechałem prosto do klasy pani Johnson moim Toyotą. Eksplodowała przy uderzeniu, co sprawiło, że mój syn wyszedł z hipnozy, ku mojej uldze.