"To przypomnienie, które zapiera dech w piersiach, że najbardziej wpływowi i drodzy artyści cyfrowi na szczycie piramidy mogli tam dotrzeć, ponieważ są bardzo dobrymi użytkownikami internetu, a niekoniecznie dobrymi artystami. Dla społeczności sztuki cyfrowej, a także dla mediów, które ją relacjonują, kluczowe jest, aby uznać, że to reakcyjne, adolescentalne podejście nie musi definiować sztuki cyfrowej. Sztuka cyfrowa nie musi być wirusowa ani tak wyczerpująco post-internetowa. Nie musi być definiowana ani regulowana przez zasady internetu. Kultura kryptowalut doprowadziła do zmiany paradygmatu, w której wirusowa sława i wartość szoku, a nie konceptualna waga, zdają się określać wartość, a w konsekwencji nawet umożliwiły niektórym artystom prezentację na targach Art Basel bez przechodzenia przez tradycyjne filtry świata sztuki. Wydaje się, że implikacja jest taka, że te filtry są w jakiś sposób niezdolne do weryfikacji sztuki cyfrowej i że wymaga to innych metryk i kanałów. Ironią jest to, że większość sztuki cyfrowej, która skutecznie przechodzi przez te filtry, ma znacznie większe szanse na przetrwanie próby czasu." – Sarp Kerem Yavuz Sztuka cyfrowa dzisiaj ma problem z narcyzmem w: The Art Newspaper, 22 grudnia 2025