Coraz bardziej jestem przekonany, że kontrola emocjonalna jest ostatecznym znakiem osobistego rozwoju. Umiejętność pozostania niewzruszonym wobec małych zderzeń i niedogodności życia. Unikanie przypisywania fałszywych narracji codziennym urazom. Wtedy przejmujesz kontrolę nad własnym życiem.