Największym problemem, jaki mają niektórzy (głośni, źli) ludzie z amerykańskim systemem rządów, jest to, że to, co może zrobić, a co musi zrobić, jest określane przez super większość Amerykanów. A wcześniejsze decyzje w tej sprawie nie mogą być cofnięte bez super większości. Wielu głośnych, złych ludzi nienawidzi tego, więc narzekają na konstytucję lub twierdzą, że skróty nie są tylko w porządku, ale są wręcz wymagane. Zasady są zasadami. I ignorowanie ich przez dziesięciolecia tego nie zmienia. Te głosy, które mówią, że cel uświęca środki, plują na konstytucję i są gotowe zaryzykować wszystko. Każdy skrót wymaga kapryśnego rządu, a każdy krok w kierunku bardziej kapryśnego rządu to tylko kolejny krok w stronę narodowego grobu. Proces ma znaczenie. Kropka. Wszystko się sypie, gdy ci, którzy są u władzy, mają prawo po prostu wymyślać. Wesołych Świąt. Jesteśmy błogosławieni, że żyjemy w USA. I że mamy ludzi na stanowiskach władzy, którzy codziennie znoszą to, aby to zachować.