Lekarze przez pokolenia akceptowali bycie na łasce swoich pagerów. Teraz młodsi lekarze kwestionują pracoholicką kulturę medycyny. "Wszyscy my starzy faceci bierzemy dyżury w SOR, a wy macie facetów w swoich 30-tkach, którzy są w domu każdej nocy. To po prostu drażliwy temat."