Moim największym zmartwieniem po przemyśleniu wszystkiego, co do tej pory dzieje się w MN i odpowiedzi różnych grup ludzi, jest to, czy jeśli chodzi tylko o oszustwa, to dlaczego żłobki i rzeczywista infrastruktura? To jest ogromna infrastruktura, która jest idealnym przykryciem dla handlu ludźmi. Nie mówię, że tak jest, ale ciągle myślę, dlaczego żłobki (proszę, nie tłumacz mi biurokratycznych uzasadnień tego)? Czuję mdłości na myśl o tym wszystkim, czego nie mogę się pozbyć, wiem, że częściowo wynika to z mojej własnej historii i traum, ale jeśli są prawdziwe dzieci i życie ludzi na szali (poza tymi, którzy już ucierpieli z powodu niewłaściwego przydziału funduszy), to wykracza to poza wszelkie wojny kulturowe dotyczące rasy czy klasy i każdy, kto to w ten sposób przedstawia, moim zdaniem odwraca uwagę od tej ogromnej, rażącej możliwej rzeczywistości. Mam nadzieję, że to tylko moja paranoja, a nie rzeczywistość, ale nie jest mi obce, jak zepsute i złe mogą być niektóre osoby. Potrzebujemy więcej niezależnych dochodzeń, mediów i dziennikarstwa, aby walczyć ze wszystkimi formami korupcji, ponieważ obecne systemy oczywiście (od dłuższego czasu) nie są w stanie same się rozliczać ani nawet dostrzegać, że w pierwszej kolejności jest problem, ciągle odwracając uwagę na kwestie, które są właśnie tym – odwróceniem uwagi.