Ludzie powinni być niezwykle ostrożni, traktując ten filmik z przedszkola jako coś oczywistego. Nie mówię, że okaże się, iż nie ma tam nic -- po prostu nie mamy do czynienia z dziennikarzem, który jest w jakikolwiek sposób godny zaufania lub etyczny.
2/ Nie ma też żadnego zdrowego rozsądku. To, że ktoś w przedszkolu nie wyjdzie i nie porozmawia z przypadkowym facetem z kamerą, niczego nie dowodzi. Zamknięte drzwi również! Może w niektórych przypadkach te twierdzenia się potwierdzą, ale bądźcie trochę sceptyczni!
113