Agenci znajdą alfa szybciej, niż kiedykolwiek mogliby to zrobić ludzie. Potem zniszczą to, zgadzając się na to. Gdy każdy model obserwuje te same strumienie, oznacza te same anomalie, kieruje te same zakłady, alfa ulega degradacji do konsensusu i staje się kwestią przepustowości i opóźnienia. Na końcu trendy stają się błyskawicznymi wydarzeniami: sygnały widoczne tylko przez pierwszą mikrosekundę uwagi. I to nie ludzie będą odbierać te sygnały.