Jeździłem Waymo do SF i z powrotem do San Jose, w kółko, od świtu do zmierzchu. Mój szef myśli, że to WFH. To WFW, pcham z deski rozdzielczej. Jestem bezdługopisem świnią, bezkurnikiem kurczakiem. Ameryka wróciła. Krzyczę to przez okno, gdy pędzę 101 z prędkością 65 mph: Ameryka WRÓCIŁA!