Wczoraj słuchałem podcastu @Unchained_pod, kilku gości poruszyło dwie bardzo interesujące kwestie. Jedna dotyczyła @monad, mówili, że kilka z najbardziej udanych publicznych łańcuchów, w tym ETH i Solana, w czasie swojego debiutu było tak FUD-owanych, że zaczynali wątpić w siebie. (Właściwie BTC też tak miało, haha) Oczywiście nie chodzi o to, że jeśli jesteś FUD-owany, to na pewno odniesiesz sukces, ale naprawdę świetne publiczne łańcuchy muszą przejść przez ten proces FUD-u. Druga kwestia to to, że w dniu/tygodniu/miesiącu uruchomienia głównej sieci, co oczekujesz, że na niej będzie? Jakieś niesamowite rzeczy, które będą od razu dostępne i od razu staną się hitem? Ekosystem to coś, co wymaga przynajmniej roku lub dwóch na stopniowe budowanie, prawda? Można tylko powiedzieć, że rynek obecnie wycenia moment TGE dużego projektu z wyprzedzeniem, albo mówiąc inaczej, zbyt mocno się zadłuża. Druga kwestia dotyczy rynku prognoz. Niektórzy goście uważają, że obecnie rynek prognoz koncentruje się na dużych wydarzeniach, a ogromny rynek długiego ogona jest pomijany, co może być kolejnym punktem zapalnym lub główną strategią różnicującą. Na przykład, jako tata idziesz na mecz koszykówki swojego syna w liceum, na miejscu stawiasz zakład na „rynku prognoz”, że szkoła twojego syna wygra, a na przeciwległej trybunie kilku ojców mówi „Screw you! (Idź do diabła!)”, a oni stawiają zakład odwrotny. Widzisz, teoretycznie można w ten sposób szybko zebrać kilkaset użytkowników, a wyniki ogłaszane są po dwóch godzinach. Na razie nikt się tym nie zajmuje. Jeśli uda się to zrealizować, może to rzeczywiście mieć spory PMF, oczywiście Kalshi i Polymarket mogą w przyszłości rozważyć dodanie funkcji dla tych lokalnych wydarzeń z długim ogonem. Podsumowując, rynek prognoz wciąż ma potencjał, są ludzie, którzy się tym zajmują, nie myśl, że to, co mamy teraz, to ostateczna forma, jeszcze daleko do tego.