Rodzice w Azji wydają się z natury próbować kierować i edukować swoje dzieci, niezależnie od tego, jak utalentowane i silne stają się one w dorosłym życiu. Kilku moich przyjaciół ma z tym problem. Cenne rzeczy, takie jak rozwój poznawczy, dobre wykształcenie czy wsparcie w karierze, nie są w stanie zapewnić swoim dzieciom. Jednak w codziennych sprawach i nawykach życiowych, a także w kwestii wyboru partnera, chcą wskazywać i próbować kontrolować, edukować 🤡 Nie wiem, czy w lepszych rodzinach tak to wygląda.