Popularne tematy
#
Bonk Eco continues to show strength amid $USELESS rally
#
Pump.fun to raise $1B token sale, traders speculating on airdrop
#
Boop.Fun leading the way with a new launchpad on Solana.
Zarządzane łańcuchy dla przedsiębiorstw były próbą, która zakończyła się niepowodzeniem lata temu.
Dlaczego? Ponieważ nikt nie ufał centralnemu kontrolerowi tych łańcuchów na tyle, aby założyć działalność na tych łańcuchach. Przez dekady widzieliśmy historię deplatformizacji w kółko.
Mogą istnieć sposoby, aby niektóre z nich działały, ale wymagałoby to osiągnięcia wiarygodnej neutralności i rygorystycznej decentralizacji. Nie wydaje się, aby to był plan, ani nawet osiągalne, dla większości projektów korporacyjnych L1.
Od @tian_ling84099 (Paul Brody, EY):

12 sie, 22:24
To jest najbardziej bycza rzecz dla Ethereum.
Ostatnia fala dużych fintechów (Stripe, Circle) uruchamiających swoje własne L1 nie jest oznaką, że teza L2 jest martwa. To najczytelniejszy sygnał, że świat dzieli się na dwa obozy:
Nieskończona odporność na cenzurę /lub/ Zero odporności na cenzurę.
A w tym podziale Ethereum posiada jeden z biegunów.
Ludzie wyobrażają sobie odporność na cenzurę jako skalę, na której można się gdzieś w środku zatrzymać i uzyskać „wystarczająco” decentralizacji. Ale w praktyce środek się załamuje. W momencie, gdy łańcuch może cenzurować w jakikolwiek sposób, staje się niemożliwe odróżnienie „jakiejś cenzury” od „całkowitej cenzury.” Użytkownicy, regulatorzy i kontrahenci traktują to jako w pełni scentralizowane.
To załamanie zmusza twórców do wyboru. Jeśli potrzebujesz, aby twój system był nie do zatrzymania, wybierasz opcję nieskończonej odporności na cenzurę: Ethereum i jego rollupy. Jeśli nie, możesz równie dobrze przejść na pełne zezwolenie, ponieważ regulacyjne, operacyjne i komercyjne zalety centralizacji opłacają się tylko wtedy, gdy przestajesz udawać, że jesteś zdecentralizowany.
Dlatego środek (Aptos, Sui, Avalanche) zostanie zgnieciony do zera. Będą próbować kupić znaczenie za pomocą zachęt i partnerstw, ale konkurują w strefie niczyjej, gdzie ani oboz odporności na cenzurę, ani oboz zezwolenia nie traktują ich poważnie. Historia jest pełna tych nieudanych hybryd — AOL-i otwartego internetu, własnościowych systemów „prawie Unix” z lat 80-tych, zamkniętych ekosystemów „trochę otwartych” oprogramowania, które zniknęły, gdy prawdziwe oprogramowanie open source i w pełni zamknięte platformy zdobyły rynek.
Bifurkacja już tu jest.
127,19K
Najlepsze
Ranking
Ulubione