Małe serce do serca. Po ogłoszeniu walki wiele osób pytało mnie, dlaczego to robię. To nie ma sensu, ponieważ nie mam historii walki, ani nigdy nie miałem pragnienia, aby być zawodnikiem. Odpowiedź jest prosta: zawsze zmuszałem się do robienia rzeczy, które są dla mnie niewygodne. Całe życie toczyłem walki mentalne i emocjonalne. Chciałem postawić sobie wyzwanie i zobaczyć, czy naprawdę mogę się na tyle zmotywować, aby być gotowym wejść na ring. W ciągu ostatnich kilku tygodni zmuszałem się do maksimum, jakie mogłem. Dałem z siebie wszystko, co mogłem, i nie żałuję. Dopóki wejdę na ten ring, zachowam spokój i dam z siebie wszystko, już wygrałem. Niech wygra lepszy. ✊🏾