Zawsze fascynuje mnie to, co stało się z antycznymi i średniowiecznymi ideami cnoty i ludzkiej doskonałości w epoce nowożytnej, szczególnie w czasie "Oświecenia". Książka MacIntyre'a "After Virtue" jest nieoceniona w początkowym zrozumieniu. Z rozdziału 16: "W społeczeństwie, w którym nie ma już wspólnej koncepcji dobra społeczności określonego przez dobro dla człowieka, nie może już być również żadnej istotnej koncepcji tego, co to znaczy przyczynić się w większym lub mniejszym stopniu do osiągnięcia tego dobra. Stąd pojęcia zasługi i honoru stają się oderwane od kontekstu, w którym pierwotnie miały swoje miejsce. Honor staje się niczym więcej jak odznaką arystokratycznego statusu, a sam status, związany tak mocno z własnością, ma bardzo mało wspólnego z zasługą. Sprawiedliwość dystrybucyjna nie może już być definiowana w kategoriach zasługi, a więc alternatywy stają się takie, jak definiowanie sprawiedliwości w kategoriach jakiegoś rodzaju równości […] lub w kategoriach prawnych uprawnień."