Zacząłem śledzić wszystkie moje posiłki wczoraj. Najwyraźniej 4005 kcal dziennie to za mało i muszę spożywać więcej, więcej, więcej.
Nie ma dobrego balansu makroskładników lol Wciągnąłem paczkę orzechów; przez to mój udział tłuszczu poszybował w górę
393