Deutsche Bank ostrzega: chyba że inwestycje w technologię będą rosły w "wykładniczym" tempie, fala AI będzie trudna do utrzymania, "ta możliwość jest bardzo niska" Autor: Jim Edwards Deutsche Bank opublikował dzisiaj rano raport badawczy, w którym stwierdzono, że obecna fala sztucznej inteligencji (AI) nie jest zrównoważona, ponieważ inwestycje w sektorze technologicznym nie mogą rosnąć w "wykładniczym" (parabolicznym) tempie. Obecnie wydatki kapitałowe (capex) związane z AI są ogromne i stały się jednym z kluczowych motorów, które zapobiegają recesji w amerykańskiej gospodarce. W międzyczasie firma Bain & Co. również opublikowała raport, w którym stwierdzono, że do 2030 roku globalne zapotrzebowanie na przychody wspierające zdolności obliczeniowe AI będzie miało lukę wynoszącą 800 miliardów dolarów rocznie. W tym roku połowa wzrostu indeksu S&P 500 jest zasługą akcji technologicznych. Ostatnio Nvidia ogłosiła inwestycję w OpenAI w wysokości 100 miliardów dolarów, ale wkrótce po tym pojawiły się dwa analizy, które ostrzegają przed obecną falą AI, twierdząc, że ten gorący scenariusz jest trudny do długoterminowego utrzymania. Analityk Deutsche Banku George Saravelos w raporcie do klientów stwierdził: "W dosłownym znaczeniu, to te maszyny AI wspierają teraz amerykańską gospodarkę. Gdyby nie te inwestycje związane z technologią, USA mogłyby w tym roku już być w recesji lub na jej krawędzi." Firma Bain w swoim właśnie opublikowanym "Raporcie rocznym o technologii globalnej" zauważyła, że przychody generowane w obszarze AI są znacznie niewystarczające, aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na moc obliczeniową. Raport stwierdza: "Do 2030 roku, aby zaspokoić potrzeby obliczeniowe w obszarze AI, globalnie potrzebne będą dodatkowe źródła przychodów w wysokości 2 bilionów dolarów rocznie. Ale nawet biorąc pod uwagę oszczędności kosztów, które przynosi AI, wciąż brakuje 800 miliardów dolarów." W tym roku doskonałe wyniki amerykańskiego rynku akcji w dużej mierze opierają się na kilku czołowych firmach technologicznych, znanych jako "Magnificent 7". Firmy te inwestują ogromne sumy w budowę mocy obliczeniowej AI, a jednocześnie generują znaczne przychody, oferując moc obliczeniową AI innym firmom, co napędza wzrost cen akcji. Jednak instytucje na Wall Street nie osiągnęły konsensusu co do długoterminowych perspektyw rozwoju AI. Dziś rano Goldman Sachs opublikował badanie, które jest bardziej optymistyczne. Analitycy Goldmana, w tym Manuel Abecasis, w raporcie do klientów stwierdzili: "Oczekujemy, że w ciągu najbliższych kilku lat wzrost wydajności przyniesiony przez AI wyraźnie zwiększy PKB, przyczyniając się do wzrostu o około 0,4% rocznie. W miarę szerokiego wprowadzenia technologii AI, skumulowany wzrost może osiągnąć 1,5%. Gdy AI zostanie szeroko zastosowane, firmy i pracownicy będą mogli generować więcej wyników przy tych samych nakładach, co zwiększy ogólną wydajność czynników produkcji." Co do konkretnych kwot wydatków, jakie hyperskalery przeznaczają na budowę centrów danych i infrastruktury zasilającej, różne instytucje podają różne szacunki. Goldman Sachs przewiduje, że do sierpnia tego roku wydatki kapitałowe w obszarze AI osiągnęły 368 miliardów dolarów. Niezależnie od tego, jaka jest rzeczywista liczba, Saravelos z Deutsche Banku podkreśla, że tak ogromna skala inwestycji zaczyna wpływać na PKB. Zauważył: "Nie jest przesadą powiedzieć, że Nvidia, jako kluczowy dostawca sprzętu w cyklu inwestycji w AI, niemal samodzielnie dźwiga ciężar wzrostu amerykańskiej gospodarki. Jednak zła wiadomość jest taka, że aby cykl technologiczny nadal napędzał wzrost PKB, wydatki kapitałowe muszą nadal rosnąć w wykładniczym tempie (parabolicznym). A ta możliwość jest bardzo niska." Saravelos szczególnie przypomniał, że obecne źródła wzrostu gospodarczego nie pochodzą z samej AI, lecz z budowy fabryk i centrów danych dla AI. Inny analityk Deutsche Banku, Jim Reid, w innym raporcie opublikowanym dzisiaj rano zauważył, że fala AI zaczyna zniekształcać rynek akcji. Stwierdził: "Od początku roku indeks S&P 500 wzrósł o 13,81%, ale jeśli wykluczymy efekt gigantów i obliczymy to na podstawie indeksu równoważonego (equal-weighted), wzrost wynosi tylko 7,65%. Innymi słowy, to te kilka czołowych firm napędza wzrost rynku." Główny ekonomista Apollo Management, Torsten Sløk, zgodził się z tym punktem widzenia: "Od 'Dnia Wyzwolenia' (Liberation Day) podwyżki prognoz zysków dla indeksu S&P 500 w 2026 roku pochodzą wyłącznie od tych siedmiu gigantów (patrz poniższy wykres). A pozostałe 493 firmy mają ogólnie niskie prognozy zysków, bez wyraźnych oznak poprawy." Sløk ostrzegł: "Koncentracja akcji w indeksie S&P 500 stała się ekstremalna, a inwestorzy na rynku akcji mają poważnie zbyt dużą ekspozycję na ryzyko związane z koncepcją AI."