O negatywnej selekcji w venture Spędziłem tydzień na spotkaniach z grupą niesamowitych menedżerów funduszy w SF. Moim głównym wnioskiem jest to, że najważniejszym pojęciem w venture jest negatywna selekcja, a wiele dobrze myślących modeli funduszy kończy z jej skutkami, nie zdając sobie z tego sprawy. Negatywna selekcja jest ważna, ponieważ venture podlega stromej dystrybucji prawa mocy. Niewielki procent naprawdę wyjątkowych założycieli generuje ogromną większość największych wyników. Ci ludzie są rzadcy i unikalni, chociaż istnieją między nimi pewne wspólne cechy, a najlepsze fundusze venture na świecie są skoncentrowane na ich znalezieniu, wykluczając wszystko inne. Wiele innych funduszy próbuje konkurować, naiwne przenosząc startupowe motto „znajdź niszę i ją posiądź”, co nie działa w venture, ponieważ prowadzi do wszelkiego rodzaju negatywnej selekcji. Przyjmuje to wiele form, ale moim podstawowym zdaniem jest to, że jakakolwiek forma sztywności w venture, która odciąga cię od znalezienia najlepszych założycieli, zaszkodzi zwrotom. Na przykład, jedną z powszechnych pułapek jest zbytnia koncentracja na wycenie („robimy tylko transakcje <$10m post”). Chociaż wydaje się to mądre i zdyscyplinowane, koniecznie prowadzi do pominięcia dużego procentu najlepszych założycieli, którzy będą wyceniani bliżej górnej granicy. Innym dobrze myślącym błędem jest nadmierna koncentracja na wąskim sektorze lub tezie. To zmusza menedżerów do ignorowania ogromnej liczby niesamowitych założycieli robiących różne rzeczy, a co gorsza, może sprawić, że menedżerowie zakochają się w pomyśle i przegapią słabego założyciela. Większość akceleratorów/incubatorów lub innych programów próbujących „szkolić” ludzi, aby stali się założycielami, również cierpi z powodu poważnej negatywnej selekcji, ponieważ z definicji wybierasz ludzi, którzy potrzebują pomocy. To nie oznacza, że należy unikać wszystkich tych rodzajów funduszy. Istnieją niesamowite marki w każdej z tych kategorii, które udowodniły, że mogą przyciągać założycieli z najwyższej półki przez długi czas. Moim zdaniem jedynym celem venture jest zidentyfikowanie i zainwestowanie w bardzo niewielką liczbę wyjątkowych założycieli. Wszystko, co robisz, powinno służyć temu celowi (w tym budowanie marki), a wiele dobrze myślących rzeczy, które robią inwestorzy, kończy się aktywnym szkodzeniem temu celowi.