Jak prawie zniszczono Apple? Steve Jobs powiedział, że jego następca jako CEO, John Sculley, zachorował na pewną dolegliwość. Rodzaj "choroby elit". Objawami tej choroby jest przekonanie, że genialny pomysł to równoznaczne z wykonaniem 90% pracy. Wystarczy, że przekażesz ten "wielki pomysł" ludziom poniżej, oni naturalnie będą w stanie go zrealizować. Gdzie tkwi problem? Problem polega na tym, że między pomysłem a wspaniałym produktem jest ogromna, nudna i trudna "ręczna robota". Kiedy naprawdę zabierzesz się do pracy, wielkie pomysły zaczynają się zmieniać i rozwijać. Ich ostateczny kształt na pewno nie będzie taki, jak sobie na początku wyobrażałeś. Dlaczego? Ponieważ zanurzysz się w różne szczegóły, ucząc się coraz więcej. Odkryjesz, że musisz dokonać niezliczonych bolesnych kompromisów. Nie możesz sprawić, by elektronika działała według własnych zachcianek. Nie możesz sprawić, by plastik i szkło przekraczały fizyczne ograniczenia. Jakie to uczucie projektować produkt? To jak wpychanie 5000 koncepcji jednocześnie do twojego mózgu,...