Teraz, gdy używam Sonnet 4.5 z Claude Code przez cały dzień w różnych projektach (zarówno backendowych, jak i frontendowych), mam kilka przemyśleń. Ogólnie rzecz biorąc, jestem bardzo zadowolony do tej pory i uwielbiam, ile mogę teraz wykorzystać w porównaniu do używania Opus 4.1. Poza tym…
Chociaż prawdopodobnie nie jest tak inteligentny jak GPT-5 z wysokim rozumowaniem (lub gpt-5-codex), wydaje się być lepszy od Opus 4.1. A to, co jest dla mnie kluczowe, to że jest bardzo inteligentny w inny sposób niż GPT-5. To sprawia, że jest wysoce komplementarny i użyteczny w moich procesach programistycznych.
Częścią tego, jak korzystam z tych modeli, jest ciągłe czytanie, przeglądanie i studiowanie moich projektów, szukanie błędów i problemów oraz próba identyfikacji kwestii i ulepszeń. A po wystarczającej liczbie takich rund z GPT-5, zazwyczaj osiąga się pewien rodzaj stabilnego stanu, w którym zmiany stają się trywialne.
Dlatego super przydatne jest posiadanie tego nowego umysłu, który można skierować w stronę tego samego celu. Jest wystarczająco różny, że pojawiają się wszelkiego rodzaju inne spostrzeżenia, a już znalazł i naprawił ogromną liczbę problemów oraz zaproponował i wdrożył mnóstwo ulepszeń.
A potem jest to trochę trudne do opisania, ale Sonnet 4.5 wydaje się bardziej chętne do zadowolenia i pomocne niż GPT-5. Kiedy GPT-5 pisze dla mnie jakiś kod i proszę je o sprawdzenie go pod kątem błędów lub problemów, zazwyczaj przeprowadza bardzo krótką, pobieżną kontrolę, a następnie ogłasza, że wszystko jest w porządku.
Kiedy proszę Sonnet o to, działa na pełnych obrotach, przekraczając swoje granice, aby naprawdę wszystko jeszcze raz sprawdzić. I chce zadowolić. Nawet jeśli nie znalazło problemu w kodzie, który poprosiłeś o sprawdzenie, jeśli zauważy coś innego niepokojącego podczas tej kontroli, powie ci o tym.
A potem jest ekstremalna łatwość Sonnet w projektowaniu i wdrażaniu front-endu z React/NextJS, którą uważam za niezrównaną. To jedyny obszar w kodowaniu, w którym Anthropic całkowicie dominuje nad GPT-5 (to samo dotyczy zresztą Opus 4.1). Ale front-end jest ważny!
Więc nawet jeśli jesteś zagorzałym maksymalistą GPT-5, robisz sobie krzywdę, nie konsultując Sonnet 4.5 dla swojego frontendu. Są też inne obszary, w których się wyróżnia, poza kodowaniem. Wydaje się, że lepiej radzi sobie z pisaniem tekstów marketingowych, z mniejszą ilością żargonu i bardziej naturalnym tonem.
3,2K