Właściwie zgadzam się z dużą częścią tego, zwłaszcza z tym, że „pożyczanie opiera się na zaufaniu”. Różnica polega na tym, jak to zaufanie jest wyrażane. Aave koduje zaufanie na poziomie protokołu, a użytkownicy ufają zarządzaniu Aave, jego menedżerom ryzyka i jego parametrom. Dlatego jest stabilne i przewidywalne. Ale ta sama struktura ogranicza, jak ryzyko może być wyceniane lub dostosowywane. Morpho przenosi to zaufanie na zewnątrz do rynku kuratorów. Nie usuwa zaufania; modularizuje je. Wybierasz, komu ufasz, na podstawie przejrzystości i wydajności. To jest chaotyczne, tak, ale także potężne, ponieważ odzwierciedla, jak działają rynki kredytowe w prawdziwym świecie. Argument o zarażeniu jest słuszny. Wspólna płynność i nakładający się kuratorzy mogą amplifikować ryzyko podczas paniki i dlatego odpowiednia segregacja, analizy on-chain oraz ustandaryzowane ujawnienia skarbców staną się kluczowe. Ale mówienie „po prostu użyj Aave” pomija szerszy kontekst. Zarówno Aave, jak i Morpho to dwa końce tego samego spektrum > jeden optymalizuje odporność poprzez standaryzację, > drugi zaś elastyczność poprzez specjalizację. Żaden z modeli nie niszczy zaufania. Po prostu decydują, gdzie powinno ono istnieć.